To bardzo drażliwy drobiazg, ale wielokrotnie, wielu "tamtych" (disiaj np pan Kłopotowski) uporczywie używa słowa "polegnąć" mówiąc o prezydencie Kaczyńskim. Odkręćmy sprawę raz na zawsze.
Według słownika PWN polegnąć znaczy "zostać zabitym, zginąć w walce, bitwie". To intuicyjne. Teraz: nawet
jeśli prezydent został zabity w Smoleńsku (choć podkreślam, nie wierzę w to i nie chcę mówić co myślę o tych którzy w to wierzą), z pewnością nie zginął w walce. Mało prawdopodobne jest że na pokład Tu154 wdarło się komando specnazu a prezydent chwycił za broń.
Jedynym prezydentem na świecie w ostatnich 30 latach, o którym można by powiedzieć że poległ (choć nie jest to do końca pewne) jest Salvatore Allende.
PS. Dziękuję o przypomnieniu mi prezydenta Dudajewa. On też - można powiedzieć - poległ.
Komentarze